26.9.09

O rozluźnieniu w jodze

(...) Gdy trwasz rozciągnięty w pozycji, zwróć uwagę również na oczy. Napięcie w oczach oddziałuje także na mózg. Jeśli oczy są nieruchome i wyciszone, mózg jest nieporuszony i bierny. Mózg jest w stanie uczyć się tylko wtedy, gdy zacznie się rozluźniać. (...) Zaciśnięcie oczu zatrzaskuje mózg i powiększa stres. Gdy oczy rozszerzają się i otwierają, mózg jest wyostrzony i chłonny. (...) Jeśli oczy napinają się, to mózg, nie ciało, wykonuje asanę. (...) Patrząc, rozluźnij oczy, w przeciwnym razie tracisz mnóstwo energii.

Oczy powinny być miękkie i zapadnięte w głąb. Podczas praktyki utrzymuj oczy otwarte i rozluźnione, a jednocześnie “spoglądające do tyłu”. To “patrzenie do tyłu” nauczy oczy zaglądać do wewnątrz i pozwoli ci na obserwację ciała i mózgu. (...)

Kiedy kierujemy oczy do przodu, patrząc na wprost od rogu skroni w normalnym polu widzenia, wtedy pracuje przednia część mózgu, dokonując analizy (vitarka). Lecz gdy rozszerzymy świadomość wzrokową zaczynając od tylnego rogu skroni, tuż przy uchu, rolę zaczyna odgrywać tylna część mózgu dokonując syntezy (vicara). (...)

Jeśli podczas pracy w asanie, akcja wypływa jedynie z przedniej części mózgu, zostaje zablokowana refleksyjna akcja tylnej części mózgu. Forma każdej asany musi znaleźć swe odbicie w ciele mądrości (vijnanamaya kośa); można wtedy dokonać korekty i poprawić ustawienie. Gdy asana wykonywana jest mechanicznie przednią częścią mózgu, czuje się akcję jedynie na obrzeżach ciała. Nie ma wtedy żadnych wewnętrznych doznań, nie ma blasku wewnętrznego światła. Jeśli natomiast wykonuje się asanę z ciągłym odniesieniem do tylnego mózgu, to każdej akcji towaryszy reakcja i pojawia się wrażliwość. (...)

B.K.S. Iyengar, Joga światłem życia, tłum. Anna Klajs

Brak komentarzy: