18.7.09

A niech sobie będzie nawet i o robieniu kupy

Naszło mnie ostatnio na Faith No More.




Jeden głupkowaty komentarz i już grzebałam w necie tropiąc wszelkie możliwe znaczenia "Evidence". Przyznaję się, że wciągające, ale w końcu mnie znużyło i już naprawdę mam gdzieś, czy ten kawałek jest o emocjonalnej pustce, zdradzie, gwałcie, obciąganiu druta czy robieniu kupy (żeby wymienić kilka).

Wróciłam do słuchania. Aż w gardle coś ściska, jak się ogląda, co się działo w tym roku na Open'erze:







No powiedzcie, że nie.

3 komentarze:

Moni pisze...

"Evidence" to jeden z moich ulubionych kawałków z "King for A Day"
A Patton ponoć w świetnej formie jest w przeciwieństwie do reszty FNM.

Ale zmienię temat...
http://www.youtube.com/watch?v=K0CP9RVvm_4

Jeden z moich utworów na zawsze :)

Moni pisze...

No powiedz, że nie...

aszke pisze...

Stara, pojechałaś! Pewnie że Pearl Jam też wielbimy.

Ale, ale! Co za "ponoć" tam się wkradło? Nie masz przed oczyma i uszyma dowodów (post wyżej też)?